3 września 2011
Wczoraj pierwszy raz byłam w sklepie z włosami - również ludzkimi (100% human). Znajome w dotyku, a jednak przerażające...Przypomniały mi się artykuły o najbiedniejszych kobietach, które całe życie zapuszczają włosy, by je obciąć za jednorazowe honorarium od sprzedawcy włosów...100% Human.
Dzis wyjechała mama. Poczulam pierwotny lęk i samotnosc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz